mmmc
BOEING 767-300
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 15:25, 18 Lut 2007 Temat postu: troche humoru na nowy tydzień |
|
|
Tajemniczy lot..
Na lotnisku w Balicach po odbiór bagaży (właśnie wróciłem z urlopu) i słyszę, jak jedna para, komentuje samoloty:
- LOT to ma takie duże samoloty, a te tanie linie lotnicze takie małe... Ale za to ładniej wymalowane... A ten to co? PCK?
- Nie, kochanie, to Swiss
Kanada kontra USA
Kanadyjczyk je sobie spokojnie śniadanie (chleb z marmolada i coś tam jeszcze), przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin.
- To wy w Kanadzie jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki odkrajamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoja gumę.
- Kanadyjczyk nic.
- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu, przerabiamy na dżem I sprzedajemy do Kanady. I dalej żuje gumę.
- A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk.
- No oczywiście.
- A z prezerwatywami, co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA...
K - Klient
A - Agent
K - Czy jest coś ciekawego na wrzesień? może do Grecji...
A - Może np. na Kretę?
K - Nie... chciałam do Grecji...
K - Proszę pani, chciałbym polecieć na last minute bo moi wszyscy znajomi już tam byli i bardzo im się podobało...
Ale najważniejsze zasada udanego wypoczynku to nie zadowalać się byle czym:
Po podaniu klientowi godzin wylotu pada pytanie z jego strony:
K - Rozumiem, że te godziny już nie podlegają negocjacjom ?
A na koniec tegoroczny sezon w podsumowaniu pilotki, która to wypowiada się o nas, Polakach, jako turystach bardzo niepochlebnie. Nie ma jednak tego złego, coby na dobre nie wyszło:
Polacy jako turyści są okropni, najbardziej nie lubię pilotować polskich grup, bo jak już coś im obiecasz w ofercie i ma to być, a później okazuje się że tego nie ma, to mają okropne pretensje do biura podróży. Najmilej wspominam wycieczki białoruskie, oni na nic się nie skarżą !
K - Co by Pani mi mogła zaproponować na wakacje?
A - Mam ciekawa ofertę na wakacje na Krecie.
K - Na krecie? To chyba takie zwierzątko?
Hit sezonu...
Był sobie człowiek imieniem... nieważne. Miał on biuro turystyczne, które kochał nad życie. Jednak lata płynęły, a obroty spadały. Aż tu nagle - eureka! Przyszedł pomysł na hit totalny: Sezon narciarski w Afryce! Pozostało tylko nakręcić reklamę.
Facet wynajął więc (za ciężkie pieniądze) znaną agencję i czekał na efekty.
Po tygodniu dostał taśmę z gotowym spotem: Szeroki plan z ogromną górą piasku. Z wierzchołka zbiega biały gość w garniturze i w goglach. Przyspiesza, pędzi, wreszcie skacze i... przypieprza głową w ceglany mur u podnóża góry. Odjazd kamery - wokół dziesiątki Murzynów uchachanych do granic możliwości. Koniec filmu.
Facet nie zastanawiał się długo - łap za telefon i dzwoni do twórcy "dzieła":
- Co to k*rwa ma być?!
- Jak to co? Narty w Afryce!
- A gdzie tu do ch*ja ciężkiego są narty?!
- Tu jest taka...metafora...
- Jaka znowu metafora!?!
- No... "białe szaleństwo"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|